Ja nie mam problemu z rozłąką z rodzicami, mam problem jeśli rozłąką jest spowodowana szpitalem. Bo jak na przykład dziadkowie mnie brali na wakacje, to było spoko.
Ja je widywałem głównie na mieście, bo tam gdzie skosy mają akademiki i uczelnie to rzadko przebywam Ziomek był w AISEC i często mnie zabierał na jakieś ich eventy to tam też poznawałem Teraz nie wiem czy są w LBN bo sam wróciłem na wakacje do siebie
[...] żeby coś mieć we własnym kraju mówi o nim wszystko. W kraju normalnym jeśli nie jesteś leniem i pracujesz na pełny etat nie musisz się martwić o wyliczenie budżetu, a i na wakacje pojedziesz, świata zwiedzisz. Jak chcesz możesz zrobić coś więcej, otworzyć biznes, edukować się wyżej, ale nie musisz walczyć o normalny wygodny poziom życia. Nie [...]
Ja nie mam planów na wakacje. Może stworzę jakiś projekt. Mam kilka pomysłów. Udało mi się napisać i poprawić artykuł, którego jestem pierwszym autorem, został zaakceptowany. Piszę już najprawdopodobniej ostatni i to powinno wystarczyć do doktoratu. Potem pisanie doktoratu i zrobione. Ten horror ma naprawdę niezłe oceny jak na horror i w dodatku [...]
Ogólnie na pracy fizycznej można sporo zarobić Prosiak. Sąsiad rodziców jest kamieniarzem i w chooy dużą chałupę wybudował. Samochód ma za jakieś 80k i w ogóle na wakacje co roku jakieś egzotyczne no źle nie ma.
Na wakacje w Hiszpanii czy coś ok, ale w Hiszpanii na stałe to nie tam jest już takie spyerdolenie umysłowe, że już chyba w Polsce niewiele gorzej się żyje. Gospodarczo też tam jest niezła chvjnia bezrobocie ludzi do 25 r.ż. tam było chyba ze 30%, ogólnie tam bezrobocie całego społeczeństwa jest jakieś 15% chyba, ale i tak chvjowo. W dodatku [...]
Multikulturel nie jesteśmy więc pozostała migracja. Można też uderzać na wakacje 2x w roku do Brazylii ale to potrzeba pieniędzy / mocnej waluty i tanich podrózy więc... migracja \-) Przyczyna wyludniania się została odnaleziona }:-(
Ja mam sporo takich miejsc ciężko powiedziec , chciałbym mieć chałupę w np Portugalii i np w ameryce pd, byle nad morzem albo oceanem i bym tam sobie śmigał na wakacje Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-11-18 22:12:27
"Pojedziemy na wakacje razem, poruchamy dupeczki może jakieś tajlandzkie takie, dupeczki z siusiaczkami. One fajne są, mówie ci. Mówie ci, najlepsze" ~ Dario wiedział co mówi %-) Zmieniony przez - shooto w dniu 2020-04-08 12:12:18
No bez pasji byłoby chvjowo. Dla mnie wtedy każdy dzień byłby mega taki sam. Typu śniadanie robota obiad, rodzina kolacja. Dwa razy do roku na wakacje i tak dalej. Nie chciałbym, żeby moje życie było tak zdeterminowane przez kolejne 30 lat.
Ja tam bym chciał mieć w Portugalii kawałek ziemii(nawet taki żeby przyczepę albo Campera było można postawić) i bym sobie na wakacje wypyerdalal , ale chyba z Polski bym nie wypyerdolil , chyba nie dałbym rady ,a wielokrotnie o tym myślałem, jednak tu jest moje miejsce do końca Życia ;-)
A mnie się Portugalia także podoba i w okolicach Lizbony chciałbym kiedys tam se kupić kawałek ziemi i śmigać tam sobie na wakacje Albo przy Gibraltarze np